Zalegle zdjecia [z trasy]
Wrocilem na lono cywilizacji chrzescijanskiej! Jestem w Armenii i mam szybki, niefiltrowany internet, wiec napisze dwa posty! Pierwszy z nich, tj. tenze, bedzie skaldal sie ze zdjec ilustrujacych wydarzenia w poprzednim poscie.
Zwiedzanie miasta Yazd z moimi islandzkimi znajomymi |
Trzyosobowy autostop do Shirazu - beznadziejne poruszone zdjecie i moja krzywa geba ale jest wesolo, nie ; )? |
Wojtek oglada Persepolis |
Persepolis oglada sie samo |
Wesoly piekarz z Shirazu (no bo w Iranie - w Gruzji zreszta tez - chleb sie kupuje prosto z pieca i z ulicy zwykle panow piekarzy widac) |
W okolicach Bandar Abbas dobra kobieta zakrywa twarz specjalna maska zwana burka |
Ulica na wyspie Hormoz |
Pan przerzucajacy ryby na wyspie Hormoz |
Malenki bazar tamze |
Mikel - co horyzont muska smutnym wzrokiem swym - i Kerman widziany z gory |
Film sie kreci! Wojtek i czesc ekipy filmowej |
Sie jedzie do Mashhadu - Wojtek lapie stopa w ostatnim miescie przed pustynia |
Widzialem dwa stada wielbladow i dziesiatki takich znakow |
Mashhad - swiete miasto szyitow - wiec kogo tam spotkalem? Dziewczyny bez hidzabow! (czyli w wolnym tlumaczeniu na kulture europejska: polnagie dziewczyny!) |
Śliczne te dziewczyny :)
OdpowiedzUsuń"W okolicach Bandar Abbas dobra kobieta zakrywa twarz specjalna maska zwana burka"
OdpowiedzUsuńBurka to nakrycie zasłaniające całą głowę, z miejscem na siateczkę na oczach.
Widać tutaj nie mieli "normalnej" burki tylko jaką chustę, a zamiast siateczki zasłaniającej oczy wspomniana dziwna maska - pierwsze widzę.
A owszem. Ale jedno slowo moze miec wiele znaczen. W okolicach bandar abbas burka to taka smieszna maska szydelkowana jak widac na zdjeciu powyzej.
OdpowiedzUsuńPrzykladowo czador to nie tylko ta taka czarna plachta zakrywajaca kobiete w calosci. To takze... namiot
A podobno w lubelskiem na groch mowia fasola... Albo odwrotnie : )
Z karabachskim pozdrowieniem
Wojtek
rozbawiła mnie Twoja wypowiedz odnośnie fasoli, bo to prawda, jednak nigdy nie zwróciłem na to uwagi:) dokładniej w Lubelskiem na fasole mówi się groszek:)
Usuńpowodzenia w dalszych wojażach :)
OdpowiedzUsuń