Dobry konkurs - można głosować!
Na konkurs wysłano już dziewięć zgłoszeń (tak, zwiększa się, jeszcze wczoraj było siedem, ale jeszcze można słać, ślijcie, ślijcie, nagrody czekają!), rozpoczął się był kwiecień, więc głosujemy! Autorzy przesłanych relacji zaskoczyli mnie z każdej strony i przeszli po prostu samych siebie. Wśród zgłoszeń znajdziecie absolutnie wszystko: relacje normalne, relacje nienormalne, relacje absurdalne, filmy, zdjęcia, prezentacje a nawet... bajki! Jestem w ciężkim szoku.
No ale do rzeczy: TUTAJ macie wypisane wszystkie zgłoszenia oraz dokładną instrukcję jak głosować.
Czytelniku: głosuj więc i rozsyłaj wszystkim wici, niechaj głosuje każdy! Brat, babcia, wuj Leon, niech i nawet mysz polna lub osiołek niebożę głos wyśle na konkurs. Hmm, może wierszem? No dobra:
Kwiecień nadszedł, bzy się bżą
W Rosji wędkarz płynie krą
Konik polny hula żwawo
W życie osa bije brawo
Hej hultaju, ancymonie
Rączo bierz komputer w dłonie
Porzuć pralkę, kultywator
Głosuj - bo ci w żyle urośnie zator!
Może trochę za mroczne... Ale zagłosujecie, nie?
A kandydaci? No cóż - w Waszym własnym interesie jest abyście jakoś zachęcili np. swoich znajomych do głosowania na Was. Mogę Wam podsunąć pomysł - zróbcie im ciasto! Na pewno zagłosują! I tak wszyscy będą szczęśliwi: Dominika będzie zdrowa, Wy dostaniecie nagrody, a Wasi znajomi napchają się za wszystkie czasy (ja bym radził bułki drożdżowe, bo tanio, a dużo wychodzi a i tak wszyscy są zachwyceni). Kiedyś nawet próbowałem tego pomysłu. Tak się stało, że obraził się na nas dziekan. Zagniewał się strasznie, a że pora była świąteczna to postanowiliśmy upiec mu ciasto: drożdżowe z kruszonką, psi z rodzynkami i równanie Schrödingera z posypką. I co? W sumie to nic, bo dalej był zagniewany... Ale ile było radości przy pieczeniu! No, także metodę polecam (a jak się nie uda to i tak zawsze możecie zagłosować sami).
P.S. Zbliża się koniec czasu rozliczenia z naszym ukochanym urzędem skarbowym - pomyślcie co zrobić z jednym procentem podatku! A zresztą, nie musicie myśleć - ja Wam powiem co zrobicie: wyleczycie nim Dominikę (tak, tę samą którą leczymy w konkursie)!
P.S. 2 Konkurs goni konkurs: wolno jadący rowerem Marcin i zgraja innych cyklistów organizują foto konkurs rowerowy czy tam cyklofotograficzny (ale kto by zrozumiał takie długie słowo?)
P.S. Zbliża się koniec czasu rozliczenia z naszym ukochanym urzędem skarbowym - pomyślcie co zrobić z jednym procentem podatku! A zresztą, nie musicie myśleć - ja Wam powiem co zrobicie: wyleczycie nim Dominikę (tak, tę samą którą leczymy w konkursie)!
P.S. 2 Konkurs goni konkurs: wolno jadący rowerem Marcin i zgraja innych cyklistów organizują foto konkurs rowerowy czy tam cyklofotograficzny (ale kto by zrozumiał takie długie słowo?)
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentarzopisarze proszeni są o się podpisanie!