Fiztaszki, czyli fizyczne przekąski
Strona nazywa się fizyk w podróży, więc czasem napisze się też coś o fizyce. Dzieje się to mniej więcej z częstotliwością raz do roku i niepostrzeżenie, brnąc przez rozmoknięte brunatne liście, chwila ta właśnie nade(j)szła!
Wspólnie z kilkoma krakowskimi (i nie tylko) fizykami ruszyliśmy niedawno z portalem fiztaszki.pl - i chyba nadeszła pora, żeby Wam wreszcie o tym powiedzieć.
Fizyka prosta, codzienna, a niebanalna. Opisana w przystępny sposób. Z obrazkami. Bez wzorków (no, prawie...). Daje radę, serio ; ).
Jeśli zawsze sądziliście, że fizyka jest trudna i nie dla Was, to zweryfikujecie mam nadzieję swoje poglądy czytając o łamaniu makaronu, parzeniu kawy czy gotowaniu wody. Czy to ma coś wspólnego z fizyką? A czy fizyk może zajmować się damskimi obcasami, a matematyk wojną? Poczytajcie, zapraszam!
Wspólnie z kilkoma krakowskimi (i nie tylko) fizykami ruszyliśmy niedawno z portalem fiztaszki.pl - i chyba nadeszła pora, żeby Wam wreszcie o tym powiedzieć.
Fizyka prosta, codzienna, a niebanalna. Opisana w przystępny sposób. Z obrazkami. Bez wzorków (no, prawie...). Daje radę, serio ; ).
Jeśli zawsze sądziliście, że fizyka jest trudna i nie dla Was, to zweryfikujecie mam nadzieję swoje poglądy czytając o łamaniu makaronu, parzeniu kawy czy gotowaniu wody. Czy to ma coś wspólnego z fizyką? A czy fizyk może zajmować się damskimi obcasami, a matematyk wojną? Poczytajcie, zapraszam!
wszyscy jesteśmy fiztaszkami !
OdpowiedzUsuń