Fizyka w domu: gotowanie wody
Bawiliśmy się już jeżem, uczyliśmy się teorii... dziś pora na kolejny odcinek z cyklu Fizyka w domu! Jako że powstał (a właściwie my go powstaliśmy byliśmy) odpowiedni portal do tego typu procederów, to właśnie tam, czyli na Fiztaszkach.pl, zamieściłem cały tekst o tajemniczo brzmiącej nazwie:
A tutaj, w ramach - jak to mówią młodzi dziennikarze muzyczno-kinowi - zajawki, wrzucam film:
A tutaj, w ramach - jak to mówią młodzi dziennikarze muzyczno-kinowi - zajawki, wrzucam film:
Dobrze się Ciebie czyta/słucha.
OdpowiedzUsuńBędę mogła kiedyś wziąć udział w takim doświadczeniu?
Pozdrowienia od SuperLaski.