Przypominacz: slajdy Kirgistan-Chiny 19.11.2012 o 19!
To ja może przypomnę (bo już pisałem):
co: no slajdowisko no
temat: "Opowieści o górach i baraninie, czyli relacja z wschodnich rubieży Azji Centralnej oraz wyprawy na Pik Lenina"
kiedy: 19.11.2012, godzina 19.00
gdzie: Piwnica pod Baranami, Kraków
link: link
opis:
Jak można jeść baraninę na śniadanie, obiad i kolację? Jak (nie)wejść na siedmiotysięcznik? Czego jest więcej w Kirgistanie: koni, baranów czy ludzi? Wreszcie: jak się dogadać z Chińczykami, którzy jak ognia unikają języków obcych? I dlaczego oni, odwrotnie niż my, gotują jajka w herbacie, a do śniadania piją wrzątek?
Natalia, Michał i Wojtek [ja czyli] wybrali się w sierpniu do Kirgistanu. Wspólnie próbowali (z różnym skutkiem) wejść na Pik Lenina, potem oddzielnie oglądali Kirgistan. Natalia z Michałem zajęli się jeziorami: spali w jurtach nad Song Kol i kąpali się w Issyk Kol, drugim największym jeziorem górskim na świecie. Wojtek schodził Tien Szan, uskuteczniał niełatwą w Kirgistanie sztukę autostopu oraz dociekał informacji o konflikcie uzbecko-kirgijskim (za co tylko raz siedział w radiowozie). We wrześniu 2/3 wyprawy wróciło do Polski, natomiast Wojtek penetrował autostopem zachodnie Chiny ludowe w ludowej ujgurskiej koszulinie.
Zapraszamy do wysłuchania i obejrzenia relacji ze wschodnich krańców Azji Centralnej: Kirgistanu i chińskiego Sinkjangu!
To będziecie wszyscy, nie?
co: no slajdowisko no
temat: "Opowieści o górach i baraninie, czyli relacja z wschodnich rubieży Azji Centralnej oraz wyprawy na Pik Lenina"
kiedy: 19.11.2012, godzina 19.00
gdzie: Piwnica pod Baranami, Kraków
link: link
opis:
Jak można jeść baraninę na śniadanie, obiad i kolację? Jak (nie)wejść na siedmiotysięcznik? Czego jest więcej w Kirgistanie: koni, baranów czy ludzi? Wreszcie: jak się dogadać z Chińczykami, którzy jak ognia unikają języków obcych? I dlaczego oni, odwrotnie niż my, gotują jajka w herbacie, a do śniadania piją wrzątek?
Natalia, Michał i Wojtek [ja czyli] wybrali się w sierpniu do Kirgistanu. Wspólnie próbowali (z różnym skutkiem) wejść na Pik Lenina, potem oddzielnie oglądali Kirgistan. Natalia z Michałem zajęli się jeziorami: spali w jurtach nad Song Kol i kąpali się w Issyk Kol, drugim największym jeziorem górskim na świecie. Wojtek schodził Tien Szan, uskuteczniał niełatwą w Kirgistanie sztukę autostopu oraz dociekał informacji o konflikcie uzbecko-kirgijskim (za co tylko raz siedział w radiowozie). We wrześniu 2/3 wyprawy wróciło do Polski, natomiast Wojtek penetrował autostopem zachodnie Chiny ludowe w ludowej ujgurskiej koszulinie.
Zapraszamy do wysłuchania i obejrzenia relacji ze wschodnich krańców Azji Centralnej: Kirgistanu i chińskiego Sinkjangu!
To będziecie wszyscy, nie?
Fszyscy!
OdpowiedzUsuń