Zaduszki po meksykańsku

W Zaduszku, czyli tutaj: Dzień Zmarłych, miasto przenosi się na cmentarz. W Polsce stawiamy na grobach znicze, przynosimy zmarłym światło. Żydzi kładą na grobach kamienie, bo, jak mówią, na cmentarzu spotykamy się z wiecznością. wiece się wypalą, kwiaty zwiędną, a kamienie są wieczne. W Meksyku ludzie kładą na grobach trawę czy igliwie, siadają i zaczynają imprezę. Jest piwo, tequila, są tacos i pieczone kurczaki. Obowiązkowo kokakola. Rodziny siadają wokół grobu i biesiadują razem ze zmarłymi. Czasem przynoszą gitary, bywa że do grobu - domku z drzwiami i oknami - przychodzi cała kapela. W ostateczności można zawsze włączyć mp3 z komórki. Jeśli wuj czy brat lubił za życia dobry kawał mięcha, to się mu taki kawał przynosi. Jeśli lubił jakąś konkretną piosenkę, to się mu ją zagra.

Dookoła kręcą się sprzedawcy chrupków, wody, orzeszków i wszystkiego tego, co się zawsze na ulicach miasta sprzedaje. Dookoła cmentarza stoją zaimprowizowane restauracyjki, leją się trunki, smaży jedzonko. Mężczyźni sikają pod płotem, a kobiety - nie wiem. Kobiety jak zawsze mają gorzej. Bo zasadniczo nic się nie zmieniło, dzień jak każdy, tylko życie przeniosło się z zocalo (centralnego placu) na cmentarz, by zmarli też mogli sobie popić i poświewać, razem z żywymi, jak dawniej.


Komentarze

  1. Zupełnie inna mentalność niż w Polsce. U nas to jest dzień zadumy, wszyscy zachowują powagę, a tam wielka impreza. To tylko pokazuje, jak Meksykanie są wyluzowani i świat postrzegają w wyrazistych kolorach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy ja wiem. Jak dla mnie w meksyku ludzie zgrywaja macho-mrukow i sa niemili, ale o tym kiedy indziej :p.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarzopisarze proszeni są o się podpisanie!

Popularne posty