Ej dziewczyny, mam rower!
... czyli kolejny raz o wyższości starego roweru nad nowym.
W Maracaibo Americo radził, żebym do Caracas lepiej się nie zapuszczał. Bo rower na pewno mi ukradną. Wenezuela, szczególnie w czasie obecnego kryzysu, stawać się ma coraz bardziej niebezpieczna, zwłaszcza zaś jej stolica.
Mój rower stał na korytarzu, a Americo wyszedł po bułki i wrócił.
- Wojtek, wiesz co, widziałem Twój rower. Właściwie to możesz jechać do Caracas.
- No, mówiłem ci, że ten rower...
- Tak, tak, właściwie to możesz nim jechać wszędzie.
Ja nie wiem, czy to była obraza, czy nie, ale zaleta możliwości jechania wszędzie jest niezaprzeczalna! Jakby to powiedział Łona: "może nie wygram w tym wyścigu, ale ludzie, ile ja mam przygód!"
W Maracaibo Americo radził, żebym do Caracas lepiej się nie zapuszczał. Bo rower na pewno mi ukradną. Wenezuela, szczególnie w czasie obecnego kryzysu, stawać się ma coraz bardziej niebezpieczna, zwłaszcza zaś jej stolica.
Mój rower stał na korytarzu, a Americo wyszedł po bułki i wrócił.
- Wojtek, wiesz co, widziałem Twój rower. Właściwie to możesz jechać do Caracas.
- No, mówiłem ci, że ten rower...
- Tak, tak, właściwie to możesz nim jechać wszędzie.
Ja nie wiem, czy to była obraza, czy nie, ale zaleta możliwości jechania wszędzie jest niezaprzeczalna! Jakby to powiedział Łona: "może nie wygram w tym wyścigu, ale ludzie, ile ja mam przygód!"
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentarzopisarze proszeni są o się podpisanie!