W niedzielne poranki główne aleje Bogoty przejmują spacerujący z psami, biegacze i rowerzyści. Na tych ostatnich przy drodze czekają warsztaty. Przychodzą tłumy: widać, że mieszkańcy ściśnięci przez sześć dni tygodnia na wąskich chodnikach i w zapchanej komunikacji miejskiej, potrzebują rozprężenia.
(Pamiętam, że w przypadku krakowskich dyskusji dotyczących udzielenia miejsca niezmotoryzowanym mieszkańcom słyszy się sprzeciwy, że przecież Kraków to za duże - i za poważne! - miasto na takie głupawe pomysły. Bogota ma 8 milionów mieszkańców. Jest stolicą jednego z najszybciej rozwijających się państw kontynentu. Kraków ma mieszkańców dziesięć razy mniej. Nie stać go nawet na naprawę chodnika.)
Chociaż Bogota może nie jest idealnym miejscem dla cyklisty, to jednak nawet w tygodniu poruszanie się na dwóch kółkach jest znośne. W sumie kolumbijska metropolia posiada przeszło
trzysta kilometrów dróg rowerowych. Nie jest tak, że zawsze są pod ręką, ale w większości kierunków istotnych dla transportu w mieście znajdzie się jakąś rowerową trasę. Nie mniej jednak, istotnym mankamentem infrastruktury jest łączenie dróg rowerowych z chodnikiem, a nie z ulicą. Skutki są znane: włażący pod koła piesi i upierdliwie wjeżdżanie i zjeżdżanie z wysokości chodnika w przypadku przecinania ulicy.
Oprócz comiesięcznych
rowerowych mas krytycznych, raz w roku bogotańscy cykliści wyjeżdżają na wspólną trasę w strojach sprzed dziesięcioleci. Zapraszam na kilka zdjęć tak z niedzielnych przejazdów porannych, jak i eleganckiej masy krytycznej!
|
Trzy z sześciu pasów Carrery 7 - jednego z głównych wjazdów do Bogoty - w niedzielne poranki i wczesne popołudnia również oddawana jest niezmotoryzowanym. |
|
PARE = STOP. Czekamy, by kierowcy z Calle 53 mogli włączyć się do ruchu na trzech pozostałych pasach Carrery 7. Znaczy się: nie jesteśmy cykloterrorystami, szanujemy zmotoryzowanych. |
|
Warsztat na trasie |
|
Towarzystwo przed odjazdem na elegancką masę krytyczną |
|
Un carro menos = Jeden samochód mniej. Zipaquira - podbogotańska miejscowość z historyczną kopalnią soli, taka kolumbijska Wieliczka. |
|
Rowerową masę krytyczną ochraniają zroweryzowani policjanci. |
|
Odjazd z centrum. |
|
Kapelusz. |
|
Dwa kapelusze. |
|
Jeden z postojów. |
|
Bici... |
|
...cleta! |
|
Bicicleta = rower. |
|
Kaszkiet w towarzystwie. |
|
Cylinder. |
Szkoda, że nie umiemy się tak bawić...
OdpowiedzUsuń