MPZD #4 | Niestrudzone rąbanie drzew
Oto czwarty odcinek małego podcastu z drogi. Poniżej znajdziecie dźwięk, a jeszcze niżej zdjęcia ilustrujące opowieść.
Historia pampy to nie pszenica, ani konie, ani nawet legendarny gaucho. Pampa to drzewa i drwale.
1. Cachirulo, wioska z nieco większą liczbą mieszkańców, niż Naico |
2. Przez piach |
3. Supermarket w Cachirulo |
4. Zasłużony odpoczynek |
5. Teresa Perez na prezentacji "De las hachadas" |
6. "De las hachadas" |
7. Wojciech w radiu zapowiada projekcję dokumentu "Synowie tej ziemi" |
8. Kwiat granatu na patio u Hildy |
1. Doczytałeś/aś do końca? Mam nadzieję, że było warto! Jeśli chcesz, możesz odwdzięczyć się za przygotowany przeze mnie tekst jednorazową, dobrowolną wpłatą, coś jak postawić mi kawę w zamian za interesującą historię. Takie wsparcie motywuje i pomaga rozwijać dalszą działalność!
2. Jeśli zaciekawił cię ten tekst, prawdopodobnie zainteresują cię również inne treści, które tworzę: książki reporterskie, filmy dokumentalne, podcasty i artykuły prasowe o tematyce społecznej. Znajdziesz je na mojej stronie www.wojciechganczarek.pl. Jeśli chciałbyś regularnie wpierać moją działalność, możesz dołączyć do grona Patronek i Patronów w ramach platformy Patronite. Serdecznie zapraszam!
Ciekawy post. Rąbanie drzewa zawsze trudzi. Jednak warto :)
OdpowiedzUsuń